Planszówkowe ABC – draft

Dzisiaj przyjrzymy się bardzo popularnej mechanice, jaką jest draft. Podobnie jak wiele innych nazw odnoszących się do gier planszowych, również i ta wywodzi się z języka angielskiego. Samo słowo „draft” jest dość pojemne znaczeniowo i może oznaczać zarówno „szkic”, „łyk”, albo i „pobór do wojska”. Jednak w świecie planszówek opisuje bardzo konkretną mechanikę – wybór elementu (karty, kości, żetonu, akcji) z zamkniętej puli. Przez analogię najłatwiej odnieść to do najczęstszego bodaj sposobu kompletowania drużyn na lekcjach wuefu w szkole – dwóch kapitanów wybiera na zmianę do swojego zespołu po jednym zawodniku spośród koleżanek i kolegów. W terminologii planszówkowej stosują oni wówczas właśnie draft.

7 Cudów Świata: Pojedynek

Tytułem, który spopularyzował draft, był bez wątpienia hit z 2010 r., czyli 7 Cudów Świata. W grze tej każdy z graczy otrzymuje na rękę 7 kart (dających różne możliwości rozwoju swojego imperium), spośród których wybiera jedną dla siebie, a resztę przekazuje sąsiadowi. Akcję tę powtarza się aż do wyczerpania kart. Następnie przyznawane są punkty za daną rundę (erę) i gracze otrzymują nowy zestaw 7 kart. Genialny pomysł, proste zasady, ogromna regrywalność… i ogromny sukces (m.in. Kennerspiel des Jahres 2011), który dał początek modzie na draft. Od tamtej pory powstało kilka świetnych gier, opartych wyłącznie na nim lub używających go jako główną mechanikę (np. Sushi Go, Paper Tales, Królestwo królików) i jeszcze więcej, w których odgrywa on bardzo istotną rolę (np. Blood Rage, Inis, Terraformacja Marsa, Cytadela). 

Sushi Go!

Najczęściej draft dotyczy kart, jednak nie ogranicza się tylko do nich. Drafować można np. kafelki (jak w grze Ciężarówką przez Galaktykę, w serii Azul, lub w jednym z wariantów Carcassonne, gdzie wybieramy zawsze jeden spośród wylosowanych trzech), lub kostki (jak w Fuse – która przy okazji jest też ciekawym, bo rzadkim, przykładem gry kooperacyjnej z draftem).

Warto przy tej okazji wspomnieć o tzw. „hate draft”, czyli akcji polegającej na tym, że nie wybieramy elementu, który nam najbardziej pasuje, ale ten, który najbardziej pasowałby naszemu rywalowi. W ten sposób powstrzymujemy go od większych zdobyczy punktowych lub szybszego rozwoju, co ma pośrednio wpływ na nasz lepszy wynik końcowy.
Draft to bardzo prosta mechanika, która jednocześnie pozwala na uzyskanie w grze głębi (zwłaszcza jeśli rozważyć trzeba nie tylko doraźną korzyść, ale i przydatność danego wyboru w szerszej, taktycznej perspektywie). Gry takie są również często rozwijane przez dodatki, dzięki czemu mogą pojawiać się na stołach przez długi czas.

Ciężarówką przez Galaktykę

Dodaj komentarz